EN

16.03.2005 Wersja do druku

Szczepkowska kontra fortepian

- Staram się nie tracić więzi z tą dwunastoletnią dziewczynką, którą kiedyś byłam i która uważała, że żadne z jej marzeń się nie spełni. Ten wieczór jest jednym z tych marzeń - mówi JOANNA SZCZEPKOWSKA przed dzisiejszą (16 marca) premierą swojego muzycznego wieczoru autorskiego.

W środę, 16 marca w Kinoteatrze "Bajka" premiera wieczoru autorskiego "Joanna Szczepkowska kontra fortepian". Joanna Woźniczko: Zastanawiam się, dlaczego ustawia się Pani w kontrze do fortepianu. Czy to walka? Joanna Szczepkowska [na zdjęciu]: Nie mogę powiedzieć. Dlaczego "kontra", tłumaczę na początku spektaklu. To jedna z tajemnic. A jak nawiązała się współpraca z kompozytorami piosenek? - Rozesłałam teksty i nikt nie odmówił napisania do nich muzyki. To było dla mnie bardzo miłe. Jednocześnie kompozytorzy - Janusz Bogacki, Grzegorz Turnau, Jerzy Derfel i Andrzej Zarycki, Janusz Sent i Michał Salamon - ustawili poprzeczkę bardzo wysoko. W zapowiedzi spektaklu czytamy, że opowiada w nim Pani o sobie "od dzieciństwa, przez starość, po życie pozagrobowe". Czy coś z tych opowieści jest prawdą? - Jest prawdą, ale nie tylko o mnie. Jest prawdą o każdym dzieciństwie, młodości i wszelkich przemianach, których doznajemy w życiu. B

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Stołeczna nr 63

Autor:

Joanna Woźniczko

Data:

16.03.2005