Jedna z bardziej charakterystycznych scen Polski świętuje 30 lat istnienia. Z tej okazji zabrała widzów w podróż do niedalekiej przeszłości - do roku 1976.
Każdy jubileusz jest okazją do spojrzenia wstecz. Powrotu do początku. W przypadku obchodzącego w sobotę 30-lecia Teatru Współczesnego służyć temu miała przygotowana na tę okazję premiera "Cyrku '76". Spektakl to zbiór scen-obrazków, a w drugiej części piosenek z tamtych lat. Bez ambicji diagnozowania patologii tamtego czasu i rozprawiania się z PRL-em. Za to zrobiony z humorem. Żartobliwy spektakl dla uciechy publiczności ("Zadajemy kłam, że u nas są tylko spektakle poważne" - stwierdził dyrektor teatru Zenon Butkiewicz) przygotowali Arkadiusz Buszko, Krzysztof Czeczot i Piotr Ratajczak - w roku 1976 pacholęcia. Dla nich 30 lat temu to czas fascynujących osobliwości. Obserwujemy więc "niespodziewany" przyjazd Pierwszego Sekretarza witanego paradą i czerwonymi goździkami. Policjanta machającego monstrualną pałą (w 1976 r. wybuchły przecież strajki w Radomiu) w rytm muzycznego motywu z serialu "07 zgłoś się". Polowanie na taksówkę, a kiedy