Nominowany do Nike "Utwór o Matce i Ojczyźnie" Bożeny Keff w interpretacji Marcina Libera to przede wszystkim poruszające studium nad demonami przeszłości, od których nie da się uwolnić. Spektakl pokaże na żywo TVP Kultura.
Urywane dialogi, fragmenty pisane wierszem, głosy chóru, poetycka proza - poetka i publicystka Bożena Keff, konstruując swój "Utwór..." (krytycy zgodnie twierdzą, że to jej najlepszy tekst), posłużyła się pastiszem. W tekście aż się roi od celowych zapożyczeń i cytatów z języka potocznego, jest sporo antysemickiego bełkotu i świadomej literackiej anarchii. I chociaż niektóre sceny i monologi wydają się nieco chaotyczne, to jednak utwór jest precyzyjny niczym operowe libretto, w którym mnóstwo ukrytych odniesień do psychoanalizy, filozofii czy mitologii. Rzecz dotyczy toksycznej relacji Matki Meter (znakomita rola Ireny Jun) i córki Usi, alter ego Bożeny Keff (Beata Zygarlicka). Kobiety tkwią w chorym, pełnym nienawiści, uprzedzeń i traumatycznych wspomnień z przeszłości związku. Uratowana z zagłady Żydów matka staje się dla dorosłej już Usi ("ma już siwe włosy, ale farbowane, matka nie farbuje") główną opresją, wiecznym wyrzutem sumie