Losy Nory Selder, fikcyjnej śpiewaczki operowej, są podstawą spektaklu "Diva" Magdaleny Gauer w reżyserii Stanisława Miedziewskiego i rolą Wiolety Komar. Przedstawienie zostanie zaprezentowane 7 września w sali księżnej Anny Jagiellonki Zamku Książąt Pomorskich.
NORA Sedler, "primadonna assoluta" światowych scen operowych. Jesienią 1941 roku została deportowana do Litzmann-stadt Getto w Łodzi. Przybywała w transporcie wraz z dużą grupą żydowskich artystów z Europy Zachodniej. Uniknęła zagłady, gdyż jej śpiew urzekł gestapowców. Po wojnie w garderobie Metropolitan Opera w Nowym Jorku otrzymuje bilecik anonsujący spotkanie z młodym kompozytorem, wielbicielem jej talentu. Mężczyzna podpisał się tym samym nazwiskiem, jakie nosiła polska rodzina, która uratowała jej dziecko urodzone w getcie w Łodzi. Nora nigdy nie widziała syna. Nora Sedler to postać fikcyjna, ale, jak mówią twórcy, "wysoce prawdopodobna". Magdalena Gauer (autorka sztuki "Nora" stanowiącej podstawę słupskiego monodramu) pisząc korzystała z autentycznych dokumentów oraz podobnych biografii artystów. Spektakl "Diva" to wyśmienite aktorstwo, poruszający tekst i ciekawa, ascetyczna inscenizacja. Powstał w Teatrze Rondo w Słupsku. Otrzymał w