Artyści z Teatru-3 ze Szczecina nie słyszą. Przekazując swoje emocje nie mogą skorzystać ze słów i dźwięków - ich formą przekazu jest mową ciała i język migowy.
Teatr-3 funkcjonuje w Szczecinie od 36 lat. Pod okiem zawodowych aktorów i reżyserów z Teatru Współczesnego grają w nim osoby niesłyszące. Do teatru przyszły z różnych względów. Adam Sapritonow długo trenował karate, ale złamanie nogi zakończyło jego karierę sportową i szukał miejsca, w którym mógłby poczuć się jak u siebie. Kiedy ćwiczyłem, byłem jedyną osobą niesłyszącą i nie mogłem dogadać się z nikim - wspomina. - W teatrze mogę porozmawiać z wszystkimi, nikt na mnie głupio nie patrzy. Arek Pałatyński (na zdjęciu) ma bardzo dużo energii i stara się ciągle rozwijać. Kiedy był w szkole, uprawiał aikido i juit-su, grał w siatkówkę. Gdy zlikwidowali mu klub, znalazł teatr i przestał szukać nowych zajęć.- Tutaj znalazłem sens życia - przekonuje -. mam poczucie, że robię coś bardzo ważnego. Moja żona trochę się denerwuje częstymi wyjazdami, ale staram się pogodzić pasję z życiem osobistym.- Nie ma takiej możliwośc