Spektakl szczecińskiej Pleciugi -" Afrykańska przygoda" - doczekał się setnego wystawienia.
To duże święto dla teatru, bowiem nie zawsze zdarza się, by przedstawienia były grane tak długo. Z tej okazji w niedzielę widzowie zostali poczęstowani pysznym tortem, na którym pojawiły się trzy świeczki. Tyle lat temu odbyła się bowiem premiera spektaklu. Żartowano, że zatem główny bohater, Jacuś, tez ma już trzy latka. "Afrykańska przygoda" jest pierwszą produkcją szczecińskiego teatru dla najnajów, czyli dzieci już nawet rocznych. Całość to piękna i niezwykle kolorowa opowieść o chłopcu, wspomnianym Jacusiu, który we śnie podróżuje do Afryki, spotyka tam egzotyczne zwierzęta i przeżywa wiele przygód. Z racji, iż to spektakl dla maluszków, główny bohater używa języka bobasów. Mówi np. bam, pa pa, czy patataj. I choć Jacuś ma dopiero trzy latka, przeżył już sporo, bo aż setkę przedstawień. Stąd aktorów w tym właśnie spektaklu spotkała dość niemiła niespodzianka. Otóż pod koniec urwała się "klamka" sterująca lalk