Niecałe cztery tygodnie temu marszałek województwa Olgierd Geblewicz ogłosił, że mimo bardzo drogich ofert przetarg na modernizację i rozbudowę Teatru Polskiego nie zostanie odwołany. Nieoczekiwanie plany pokrzyżowała komisja przetargowa, która kategorycznie stwierdziła, że postępowanie należy unieważnić.
Taką decyzję powołana przez Teatr Polski komisja przetargowa podjęła w środę, 11 grudnia. Oficjalny powód: Oferty przekroczyły zabezpieczony na tę inwestycję budżet (najtańsza była na 200 mln zł). Tylko że jeszcze trzy tygodnie temu marszałek Geblewicz (PO) razem z dyrektorem teatru Adamem Opatowiczem pozował do zdjęć przy imponujących makietach nowej inwestycji (Teatr Polski to instytucja marszałkowska) i argumentował podczas konferencji prasowej, że budżet na to zadanie trzeba będzie zwiększyć, województwo sięgnie po pieniądze z uruchomionej już linii kredytowej. Chodziło o to, by zaoszczędzić na czasie i nie unieważniać przetargu. Ze zwiększeniem budżetu w wieloletniej prognozie finansowej marszałek nie miałby problemu, bo PO i koalicjanci mają większość w sejmiku. Sesja budżetowa już w przyszłym tygodniu. Dlaczego komisja nie poczekała na zmiany w budżecie? Czy problemem mógł być przedstawiony przez marszałka nowy model fi