Zarząd województwa zobowiązał we wtorek dyrektora Warcisława Kunca do wstrzymania podpisania umowy z pierwszym wykonawcą remontu Opery na Zamku.
Ta miała zostać zawarta lada dzień ze szczecińską firmą Ineko, która wygrała przetarg na roboty związane z przebudową widowni, proscenium, toalet, sali prób, budową wind i akustyką. W dalszej kolejności (około miesiąca po rozpoczęciu pierwszych prac) Opera miała rozpisać kolejne przetargi. Tym razem, żeby wyłonić wykonawców technologii teatralnej (m.in. podnośniki, zapadnie) i wyposażenia. - Cały czas trwa kontrola projektu przebudowy - tłumaczy Gabriela Wiatr, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego, który finansuje i nadzoruje Operę. - Prowadzi ją Wydział Wdrażania RPO Województwa Zachodniopomorskiego [komórka UM - red.]. Póki nie ma jej wyników ani wniosków, to żadne prace nie powinny zostać rozpoczęte. Kontrolę zlecił marszałek województwa, który chce sprawdzić, dlaczego remont Opery się ślimaczy (pozwolenie na budowę zostało wydane we wrześniu ubiegłego roku, na dwa pierwsze przetargi nie było chętnych) i jakie błędy pope