Oto intelektualista na granicy życia i śmierci, a jednak pełen autoironii. Wybitnemu aktorowi udało się w "Dziennikach przebudzenia" zachować styl pisania Jerzego Pilcha.
Kiedy Adam Ferency nagrał pierwszy tom "Dzienników" dla Polskiego Radia, Jerzy Pilch powiedział wprost: "ten dziennik jest pański również". Naturalnie przyszedł więc pomysł, żeby na podstawie "Dziennika" i "Drugiego dziennika" zrobić przedstawienie. Pilch zaakceptował scenariusz. Podejmuje temat radzenia sobie z nieoczekiwaną chorobą, poszukiwania sensu w barwach codzienności, przewrotnej natury świata, śmierci. W wywiadzie udzielonym Janowi Bończy-Szabłowskiemu w "Rzeczpospolitej" Ferency przybliżył, na czym polega ten jego rodzaj pozaartystycznej i intelektualnej bliskości z Jerzym Pilchem "Bliskie mi były zawsze poglądy księdza Józefa Tischnera, który powtarzał wielokrotnie, że najpierw jest człowiekiem, a dopiero potem księdzem i Polakiem. Właśnie Jerzy Pilch najpierw jest człowiekiem, a dopiero potem ewangelikiem czy Polakiem i to w nim cenię". Ferencemu partneruje na scenie młoda aktorka Joanna Kosierkiewicz. Spektakl dopełniają nowoczesne