W sobotę Teatr Współczesny zaprasza na scenę Malarni na prapremierę teatralną "Piknik pod Wiszącą Skałą" w reżyserii Miry Mańki.
Rok 1900, dzień Świętego Walentego. Grupa dziewcząt z elitarnej szkoły w towarzystwie nauczycielek urządza piknik pod Wiszącą Skałą. Część pensjonariuszek w niewyjaśnionych okolicznościach znika. - Jest to sztuka przede wszystkim o kobiecości i czułości - mówi Mira Mańka, reżyser spektaklu. - Pozwoliliśmy sobie popracować głębiej na bohaterkach, żeby nie były stereotypowe, ale pokazały z iloma rzeczami musimy się mierzyć. Reżyserka wraz z dramaturgiem i autorem adaptacji, Marcinem Miętusem, sięgną do "archiwum", w jakie obrosła ta wyjątkowa historia. Wspólnie z twórcami przedstawienia przyjrzymy się tajemniczej opowieści o sile natury i opresji, o chęci wyrwania się z rzeczywistości, która tłamsi i dusi. - W dzisiejszych czasach dla kobiety gorsetem jest głównie jej odbicie - mówi Mira Mańka. - Spektakl w dużej mierze jest adresowany do tych, którzy odczuwają nadmiar lub brak czułości. Realizatorzy spektaklu są w pełnej g