Logo
9.07.2005 Wersja do druku

Szczecin. Ostatni dzień Festiwalu Artystów Ulicy

Zapowiadany jako najmocniejszy punkt festiwalu występ niemieckiego teatru Antagon okazał się nie aż taką rewelacją. Jego występ mogą przyćmić sobotnie [9 lipca] prezentacje.

Pokazane w czwartek [7 lipca] późnym wieczorem "Time Out" [na zdjęciu] teatru Antagon okazało się widowiskiem totalnym. Ale nie wystarczy zintensyfikowanie efektów (wyjątkowo długie szczudła, akrobacje, ogień i efekty pirotechniczne, muzyka na żywo, multimedia), żeby powstało widowisko nie tylko efektowne, ale też na tyle ekscytujące, by było też poruszające, dające do myślenia, stawiające poważne pytania o przyszłość świata (a w nim problem ucisku czy opozycji cywilizacji i natury). W sobotę zobaczymy kolejne trzy duże spektakle. Legendarny rosyjski teatr Derevo (dziś z siedzibą w Dreźnie), który dawno już nie gościł w Szczecinie, przywozi spektakl "Arkan..." - historię Pierrota, który umawia się ze Śmiercią, że będzie mógł zobaczyć swoje wielokrotne egzekucje. - To przewrotna i zaskakująca opowieść o tym, jak trudno jest umrzeć, gdy się jest komediantem - mówi Zygmunt Duczyński, dyrektor Teatru Kana. Spektakl nie ma jednorodn

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ostatni dzień Festiwalu Artystów Ulicy

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza- Szczecin nr 158

Autor:

ep

Data:

09.07.2005

Festiwale