"Podzielamy troskę o przyszły los jedynego teatru lalkowego na ziemi szczecińskiej, koszalińskiej i gorzowskiej. Sceny która może pochwalić się twórczymi poszukiwaniami, laurami na festiwalach, ciekawym i różnorodnym repertuarem. Wszystkim nam zależy na wychowaniu mądrej i wrażliwej młodzieży. Dziś już nie trzeba nikogo przekonywać o edukacyjnej roli teatru, który poprzez słowo, ruch i muzykę, plastykę jest w stanie silnie oddziaływać na młodego widza...".

To fragment listu otwartego Zarządu Oddziału Związków Artystów Scen Polskich Odział w Szczecinie dotyczącego sytuacji Teatru Lalek "Pleciuga" oraz kolejny głos w sprawie budowy nowego budynku "Pleciugi". Przypomnijmy że według umowy zawartej cztery lata temu Uchwałą Rady Miasta stary gmach teatru zostanie wyburzony dopiero po powstaniu nowego na pl. Żukowa. Tymczasem, w tym roku w dokumencie tym pojawił się aneks mówiący o zmianie terminu prac - po upływie czterech miesięcy od rozpoczęcia budowy nowego teatru, stary zostanie wyburzony. Według "Pleciugi", a także szczecińskich radnych - ten termin jest zbyt krótki. Niepokoi również budżet na budowę nowego gmachu (miasto daje 1 mln zł, a ECE 10 mln zł) - który nie jest w stanie pokryć kosztów budowy - oraz brak daty rozpoczęcia całego przedsięwzięcia. W związku z zaistniałą sytuacją zostało powołane o życia stowarzyszenie Obywatelski Komitet Na Rzecz Wspierania Budowy Nowej Siedziby Teatru