Dziś wieczorem w Piwnicy przy Krypcie odbędzie się prapremiera sztuki "Zabójca" rosyjskiego dramaturga Aleksandra Mołczanova. Autora zainspirowało pewne wydarzenie z jego życia. Opowiedział o nim podczas spotkania na Zamku z mieszkańcami Szczecina.
Będzie to relacja z psychodelicznej podróży przez współczesną Rosję. Młody chłopak - Andriej - otrzymuje propozycję "nie do odrzucenia". Aby odpracować karciany dług, musi wykonać zlecenie zabójstwa. W tej misji towarzyszy mu dziewczyna szulera - Oksana. Autora zainspirowało pewne wydarzenie z jego życia. Opowiedział o nim podczas spotkania na Zamku z mieszkańcami Szczecina. - Kiedy mieszkałem w akademiku podczas studiów w Wołogdzie, pewnego dnia przyszedł do mojego pokoju rok starszy chłopak - mówi Aleksander Mołczanov. - Widać było, że miał kiepski nastrój, więc próbowałem go rozbawić, ale on się stawał coraz bardziej smutny. Potem wyjechałem do Moskwy do pracy. Cały czas wracałem do tamtego wydarzenia. Prześladowała mnie myśl, że siedzi chłopak w pokoju i w każdej chwili mogą go zabić. Tak zacząłem budować swoją historię. Męczyłem się półtora roku, żeby znaleźć dla niej odpowiednią formę. Zdałem sobie sprawę, że to