- Dzwonią szczecinianie do kasy teatru i proszą: "My chcielibyśmy kupić bilety na Fogga" - uśmiecha się Arkadiusz Buszko, reżyser i autor scenariusza premiery "Dobry wieczór Fogg". Fogg znów żyje.
Wieczór z piosenkami Mieczysława Fogga już w piątek. Czeka nas muzyczna podróż przez życie niezwykłego artysty związanego ze Szczecinem Połączę, ale niech pan zaśpiewa Mieczysław Fogg żył w latach 1901-1990. W ponad 60-letniej karierze śpiewaczej - na przekór modom - wyśpiewał wielkie przeboje: "Tango milonga", "Ta ostatnia niedziela", "Jesienne róże", "Pierwszy siwy włos". Wystąpił na 16 tys. koncertach. Oczywiście, także w Szczecinie, gdzie, jak wspominał w autobiografii "Od palanta do belcanta", zaśpiewał jeden z najniezwyklejszych swoich recitali. Pilnie musiał wtedy zadzwonić do Warszawy. Poprosił o jak najszybszą rozmowę międzymiastową. Telefonistka obiecała połączenie w 10 minut, ale w zamian poprosiła o zaśpiewanie specjalnie dla niej piosenki. Teatr Współczesny postanowił przy okazji premiery wytropić jeszcze inne koligacje szczecińskie. - Urodzona w Szczecinie Zofia Szynagiel, która pracowała w Estradzie Szczecińsk