W domu Stomilów jest czyściej, Edek jest kobietą, a akcja przenosi się w dzisiejsze czasy. Już w sobotę premiera "Tanga" w Teatrze Współczesnym.
Spektakl wyreżyserował Mateusz Przyłęcki, znany szczecińskiej publiczności ze zrealizowanego w Malarni TW przedstawienia "Życie/instrukcja obsługi" oraz "Lajlonii" w Teatrze Kana. W oryginale "Tango" to groteskowy dramat opowiadający o kryzysie kultury, wartości i zasad społecznych. Konflikty pokoleniowe w rodzinie stają się metaforą konfliktów społecznych. Świat w dramacie odwrócony jest do góry nogami, młodzi szukają zasad, starzy akceptują wszelkie odchylenia, zboczenia i dewiacje, odcinają się od tradycji i szeroko pojętych konwencji społecznych. - Mrożek nie cieszy się dużym zainteresowaniem wśród reżyserów - przyznaje Przyłęcki. - To dlatego, że struktura jego dramatów jest bardzo gęsta. Czytając te teksty, mamy wrażenie, że nie ma tu szans na własną inwencję, że od razu wiadomo jak grać. Trudno zrobić tę sztukę po swojemu, ale zarazem trzymając się oryginału. Mam nadzieję, że nam się udało, że będzie to żywe słowo