Głośny monodram "...syn" Żanetty Gruszczyńskiej-Ogonowskiej z Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie w sobotę i niedzielę gościnnie na deskach Teatru Współczesnego.
"...syn" to studium psychologiczne kobiety, która z miłości straciła kontrolę nad własnym życiem. Iluzja szczęścia, za którą goniła, spustoszyła jej świat. Dramatyczne fakty mieszają się i doprowadzają do poświęcenia własnego dziecka w walce o ukochanego mężczyznę. Spektakl wyreżyserował Michał Siegoczyński, który ma znakomite osiągnięcia w monodramie (na ostatnim Kontrapunkcie widzieliśmy efekt jego reżyserskiej pracy z Małgorzatą Rożniatowską w "Uwaga! Złe psy"). Punktem wyjścia w jego pracy z Gruszczyńską-Ogonowską miała być sztuka o dzieciobójczyni "Jordan" Anny Reynolds i Moiry Buffini. - W trakcie prób rola wydała się nam papierowa, za bardzo literacka, więc Michał napisał specjalnie dla mnie nowy tekst - wspomina aktorka. Powstała sztuka zbliżona do tej opowiadanej w "Jordan", o dziewczynie z prowincji, która jedzie na studia do dużego miasta. Podrywa na dyskotece starszego, bogatego chłopaka. Jeżdżą luksusowym