EN

20.11.2008 Wersja do druku

Szczecin. Miasto kontra kultura

Wrze wśród szczecińskich artystów. Są oburzeni, że magistrat stawia ich w pozycji proszących o jałmużnę. Miejskie instytucje kultury obawiają się o swoje przyszłoroczne budżety.

Tymczasem na komercyjny festiwal rockowy, organizowany przez prywatną rozgłośnię radiową, magistrat chce przeznaczyć 2 miliony złotych (rodzi się pytanie, ile na tej biletowanej imprezie zarobi organizator, czyli radio Eska Rock). Budżet Miejsca Sztuki OFFicyna jest na tyle ograniczany, że jego zarząd bierze pod uwagę możliwość zakończenia działalności. Pod znakiem zapytania jest też budżet festiwalu teatralnego Kontrapunkt, a kino "Pałacowe", jedno z dwóch małych kin w Szczecinie, umarło śmiercią raczej nienaturalną. Filharmonicy są rozgoryczeni brakiem podwyżek i kto wie, czy nie zaczną strajkować, jak przed laty. Mimo to władze miasta roztaczają przed mieszkańcami wizje utopijne: ma tu powstać centrum filmowe i przystań balonowa... Zapomniano o lokalnych twórcach, robi się też stanowczo za mało, by wykształcić przyszłych odbiorców kultury. "Pleciuga" finansowo ledwo zipie, czytanie dzieciom wyrzucono z "13 Muz", bo podobno było zbyt

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Miasto kontra kultura

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Szczeciński online

Autor:

Monika Gapińska

Data:

20.11.2008

Wątki tematyczne