Publikujemy list otwarty Krzysztofa Mieszkowskiego w sprawie Teatru Współczesnego w Szczecinie.
Szanowny Panie Marszałku, Szanowny Panie Prezydencie,
do momentu powstania nowej siedziby Teatru Współczesnego w Szczecinie trzeba zapewnić artystom i publiczności jego trwanie, kontynuację pracy twórczej, produkcję przedstawień i ich eksploatację, czyli kontakt i dialog z publicznością - wypracowane z niezwykłą konsekwencją i skutecznością artystyczną przez kolejne dyrekcje.
Sukces Teatru Współczesnego w Szczecinie – szczególnie pod dyrekcją Anny Augustynowicz i Zenona Butkiewicza – pokazał, jak sztuka może współtworzyć nową, wolnościową i transgraniczną tożsamość miasta, jak może kształtować wartości nowoczesnej demokracji. Nagrody na festiwalach, uznanie krytyki i środowisk twórczych, a także entuzjazm publiczności stały się normą w tej wyjątkowej instytucji. Jej największą siłą są ludzie – fenomenalny, wielopokoleniowy Zespół Aktorski, a także administracja i technika, których profesjonalizm jest dobrem wspólnym. Tego nie wolno zaprzepaścić.
Historia Teatru Współczesnego to historia tymczasowości, ale i nieustannego budowania tożsamości Szczecina po wojnie. Od pierwszych lat, gdy grano w ocalałych salach, poprzez dekady pracy wybitnych dyrektorów i aktorów, aż po spektakle Anny Augustynowicz, Jakuba Skrzywanka czy Michała Buszewicza, teatr ten kształtował wyobraźnię, dawał widzom język opisu rzeczywistości, stawał się miejscem spotkania i wolności.
Kultura jest przestrzenią, w której buduje się wspólne wartości i sensy – bez niej nie ma nowoczesnego państwa. Tylko wolna kultura może łączyć ludzi o odmiennych poglądach, nie polaryzując i nie wykluczając. Bez kultury i edukacji nie da się budować długofalowego, otwartego społeczeństwa obywatelskiego, wolnego od resentymentu, nacjonalizmu i ksenofobii.
Szanowni Panowie, apeluję o pilny powrót do stołu rozmów i porozumienie w sprawie Teatru Współczesnego. Zrezygnujcie Państwo z biurokratycznego etosu, wsłuchajcie się w głos artystek i artystów – oni zawsze mają rację, bo to oni tworzą duchową tkankę miasta. Oczekując na nową siedzibę, teatr musi przetrwać w godnych warunkach, z możliwością pracy i spotkań z publicznością.
Nie wolno pozwolić na demontaż zespołu i rozproszenie tego, co przez dziesięciolecia budowało rangę Szczecina na mapie polskiej i europejskiej kultury.
Dla dobra Szczecina.
Dla dobra demokracji.
Z wyrazami szacunku
Krzysztof Mieszkowki
Poseł na Sejm RP
 
