EN

20.03.2007 Wersja do druku

Szczecin. Każdy z każdym, czyli "Wesele Figara"

Sam fakt wystawienia przez Operę na Zamku arcydzieła WA. Mozarta "Wesele Figara" należy uznać za wydarzenie godne uwagi.

Z tą fascynującą partyturą od dziesięcioleci zmagają się najwięksi dyrygenci, reżyserzy i śpiewacy. Choć jest to niby lekka opera komiczna - zawiera w sobie niezliczone podteksty, gęste i złożone relacje pomiędzy postaciami, wewnętrzną pulsację i dramaturgię, którą rzadko się udaje zachować. Zwłaszcza gdy reżyser i dyrygent nie mają zaufania do muzyki i ponadczasowej siły samego utworu. W czasach miłościwie nam panującej "tyranii reżyserów" trudno o wyważone i sensowne proporcje między stylistyczną i dramaturgiczną wiernością Mozartowi a "nowym odczytaniem". Ale próbować warto i zawsze znajdą się śmiałkowie, by podjąć wspinaczkę na ten jeden ze szczytów teatru operowego. Przypomnieć wypada, że literacki pierwowzór zaczerpnęło Mozartowskie "Wesele Figara" ze słynnej sztuki Pierre'a Beamarchais "Le marriage de Figaro". Nie brak głosów, że siła politycznego rażenia tekstu była tak silna, iż przyśpieszyła wybuch Wielkiej Rew

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Każdy z każdym, czyli "Wesele Figara"

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Szczeciński nr 54/16/18.03.07

Autor:

Maciej Deuar

Data:

20.03.2007

Realizacje repertuarowe