Reżyser Andrzej Hrydzewicz na dużej scenie Teatru Polskiego zmierzy się z groteskowo-satyrycznym "Indykiem" Sławomira Mrożka.
Poprzeczka dla aktorów Teatru Polskiego została podniesiona bardzo wysoko, bo Sławomir Mrożek uznawany jest za mistrza małej formy scenicznej. Wymieniany obok Gombrowicza i Witkacego, jeden z największych współczesnych dramaturgów polskich oraz komentatorów zjawisk społecznych i politycznych, napisał dramat "Indyk" w 1960 r. Utwór nie stracił jednak nic na aktualności. Sławomir Mrożek, który w minionym roku opuścił Polskę i zamieszkał w słonecznej Nicei, ironicznie komentuje rzeczywistość, mierzy się z polskimi przywarami i obsesjami współczesnego świata. Fabuła utworu rozgrywa się w epoce romantyzmu na terenie "Królestwa". W jednej karczmie spotyka się towarzystwo "od niechcenia". Jest Poeta, który niszczy dzieła klasyków literatury. Książę owładnięty ideą stworzenia urzędu pary Kochanków Państwowych, Kapitan będący uosobieniem zdegradowanego mitu wojskowości oraz Księżniczka. Są też Chłopi, których rozmowy śmieszą i budzą gr