Jedni mówią: - Jest dobrze, bo nie gorzej niż przed rokiem. Drudzy: - Kultura potrzebuje większych pieniędzy żeby rozwinąć skrzydła. Tegoroczny budżet kultury utrzymał się na prawie tym samym poziomie co w roku 2010. Jest mniejszy o 900 tys. zł.
Miasto na kulturę wyda w tym roku ok. 36 mln zł, w tym na domy kultury - 6,5 mln zl (np. Klub 13 Muz -1,4 mln zł., Słowianin - 700 tys. zł,), teatry - 9 mln zł (w tym Teatr Współczesny - 5,25 mln zł, Teatr Lalek "Pleciuga" - 3,75 mln zł), Filharmonię Szczecińską - 5,3 mln zł, Muzeum Techniki i Komunikacji - 2,1 mln zł, 34 filie Miejskiej Biblioteki Publicznej - 6 mln zł. Jak się to przelicza na udziały w całym budżecie, to okazuje się, że Poznań wydaje 2,3 proc. na kulturę, Lublin 2,8 proc., Bydgoszcz 1,6 proc, a my 3 proc. Pozornie jest się z czego cieszyć, ale gdy przeliczymy wydatki kulturalne miasta i liczbę wydarzeń kulturalnych na jednego mieszkańca, jak to zrobiła firma PwC w raporcie dla 11 największych polskich miast, to okazuje się, że kapitał kulturalny Szczecina jest poniżej średniej (jeśli przyjąć, że ta średnia wynosi 100 proc, wskaźnik Szczecina to zaledwie 61,4). Tylko Bydgoszcz i Białystok są gorsze. Szczecin w październik