Sztuka japońska została zbanalizowana przez pop-kulturę. Masowemu odbiorcy kojarzy się z występami gejsz i origami. Albo z kiczowatymi potworkami z anime. Czwarta edycja festiwalu Japan Now 2007 ma to zmienić.
Festiwal jest imprezą "w ruchu", oscyluje pomiędzy trzema miastami: Pragą, Berlinem i Szczecinem. Organizatorzy zamierzają pokazać nowoczesny wizerunek sztuki z Kraju Kwitnącej Wiśni, tak, aby wyprzeć ze świadomości odbiorców stereotypy przeniesione z kultury masowej. W tym roku 49 tancerzy, muzyków i performerów zaprezentuje oblicze współczesnej sztuki japońskiej, która wygląda inaczej, niż kolorowe postaci z filmów animowanych. Punktem wyjścia wszystkich projektów są wariacje na temat tańca współczesnego i butoh - japońskich technik ruchu. Pierwszego dnia wystąpią Imre Thormann (tancerz butoh) i Michael Thalmann (muzyk), podejmujący problem równoległych egzystencji w widowisku "Parallel Fall". Dzień drugi będzie należał do Jarego Osamu i Terady Misako, duetu tanecznego, definiującego na scenie relacje między kobietą i mężczyzną w wielowarstwowych aranżacjach wizualnych. Trzeciego dnia, grupa Kenshi Nomi & Dance Teatro 21, zabierze widzów