"Romeo i Julia" to najsłynniejsza historia miłosna świata. Od kilkuset lat płaczemy nad losem głównych bohaterów. W lutym Opera na Zamku, w walentynki, zaprasza na premierowy spektakl na podstawie sztuki Szekspira z muzyką Charlesa Gounoda.
Szekspir był bardzo mądrym człowiekiem. Doskonale wiedział, jak zagrać na emocjach ludzi. Stworzył historię nieśmiertelną, chociaż tragiczną. A ludzie lubią tragiczne historie miłosne, szczególnie, jeśli sami nie muszą w nich uczestniczyć. - W historiach miłosnych często szukamy wrażeń i emocji, których nie przeżywamy sami w życiu. Dlatego tak chętnie oglądamy je na ekranie lub na scenie - mówi Pavlo Tolstoy, odtwórca roli Romea. Michał Znaniecki, reżyser spektaklu wie, jak pokazać wielką i tragiczną miłość. Przy pięknej muzyce operowej to szczególnie ważne, ale też frapujące zadanie. - Zdarzają się happy endy z miłością, ale zazwyczaj miłość jest niszczycielska i zaborcza - mówi Michał Znaniecki. -Jeśli to naprawdę pasja, jak opisał to Szekspir, to wszyscy chcielibyśmy ją przeżywać przez miesiąc, a potem dziękuję. Przeżywanie takiej historii wiąże się z chwilową utratą kontroli. Romeo łatwo się zakochuje. Kiedy g