Jeden z najsłynniejszych polskich aktorów po monodram sięgnął dopiero w 2004 r. Wybrał sztukę "Belfer" belgijskiego pisarza Jeana Pierre'a Dopagne'a.
- Mamy takie czasy, że wszystko można opluć, nałożyć kosz na śmieci nauczycielowi na głowę i nic wielkiego się nie dzieje - mówił w jednym z wywiadów udzielonych "Gazecie Wyborczej". - Ta sztuka była grana w wielu krajach świata, gdzie nauczyciele również nie mają łatwego życia. Problemem tego świata jest zanik wartości i brak autorytetów. Ten spektakl to poruszające wyznanie nauczyciela literatury - idealisty, któremu przyszło codziennie zmagać się z tzw. trudną młodzieżą. Praca, którą podjął w poczuciu misji, zamienia się w grę nerwów, niemal w szkołę przetrwania. Bohater zastanawia się nad tym, jak uczyć i wychowywać. Rozwiązanie, po które w końcu sięga, jest szokujące... Monodram "Belfer" gościnnie w Pleciudze w poniedziałek o godz. 19. Bilety kosztują 90 zł.