Tancerki odtwarzające główne role w "Odcieniach namiętności" - nowym, pierwszym od lat przedstawieniu baletowym w Operze na Zamku, awansowały po premierze na koryfeje. Były owacje na stojąco i łzy
Koryfej to wyższe stanowisko w zespole baletowym: już nie tancerz z tła, tylko członek zespołu, który ma szanse zostać solistą. Nominacje dla Christiny Janusz (tańczyła Kobietę Hiszpańską) i Aleksandry Zdebskiej (grała Carmen) ogłosiła po piątkowej premierze dyrektorka Opery na Zamku Angelika Rabizo. - Premiera była wyjątkowo udana i było o niej głośno nie tylko w Szczecinie - mówi rzecznik Opery Kinga Konieczny. - Piątkowy spektakl obejrzeli m.in. zastępca dyrektora Teatru Wielkiego Opery Narodowej Grzegorz Chełmecki, przedstawiciele Polskiego Baletu Narodowego i szef baletu z teatru w Greifswaldzie. Na przedstawienie "Odcienie namiętności" składają się "Czarodziejska miłość" de Falli i "Carmen Suita" Szczedrina, skomponowana na kanwie popularnej opery Bizeta. Utwór de Falli to pełna zmysłowości opowieść o młodej cygance prześladowanej przez ducha zmarłego męża. Szczedrin suitę "Carmen" stworzył na prośbę swojej żony, rosyjskie