Historia grupy nieudaczników, która osiadła w podupadłym hotelu. Prapremiera sztuki "Po sezonie" Ödöna von Horvátha w reż. Grażyny Kani w sobotę w Teatrze Współczesnym.
Jeden z najbardziej uznanych austriackich dramatopisarzy i prozaików "Po sezonie" napisał w 1926 r. W małej mieścinie, w zapyziałym hotelu mieszka kilku nieudaczników o podejrzanej przeszłości. - Cały czas udają przed sobą, przed innymi, że są kimś lepszym, że nie pasują do rzeczywistości, w której są - opowiada reżyserka przedstawienie Grażyna Kania. - W pewnym momencie w tę społeczność nawzajem wyżerających się szczurów wchodzi młoda kobieta. Motywem jej działania jest miłość, a wszyscy myślą, że chodzi o pieniądze. Kania zauważa, że gdyby streścić sztuki Ödöna von Horvátha, wydają się nudne. - Ciekawe jest w nim to, jak opisuje postaci. W "Po sezonie" to zagubienie ludzi, którzy wierzą, że tylko pieniądze mogą człowiekowi otworzyć przyszłość i spełnić marzenia. Nie podejmują działań. Czekają, aż im spadną gołąbki. To mi się wydaje znamienne dla części społeczeństwa, która sobie nie poradziła z nowym systeme