"Idiota" w reż. Grzegorza Brala Teatrze Studio w Warszawie. Pisze Lidia Raś w Polsce Times.
"Idiota" Grzegorza Brala w Teatrze Studio to nie jest spektakl łatwy. Gęsty od metafor i ukrytych znaczeń, gorący emocjonalnie, nie pozwala widzowi na chwilę wytchnienia. I na tym polega jego smak. Osią spektaklu reżyser uczynił scenę urodzin Anastazji Filipownej, scenę-soczewkę, jak ją nazwał, w której skupiają się wszystkie wątki powieści Dostojewskiego. Jest w powieści Dostojewskiego fragment opisujący obraz Holbeina "Zdjęcie z krzyża", który pisarza poruszył niegdyś: "Jeżeli Jego uczniowie zobaczyli takie ciało, jakże mogli przypuszczać, że zmartwychwstanie?[]Gdy patrzymy na ten obraz, wydaje nam się, że natura []to olbrzymi a bezmyślny mechanizm, który głuchy i nieczuły [] połknął największą bezcenną Istotę - Jezusa". Lew Szestow, analizując ten opis pisał: "Obraz zdaje się wyrażać pojęcie ciemnej, bezwstydnej i bezsensownie wiecznej siły, której wszystko jest poddane". Tyle cytaty. Ale jeżeli tak jest w istocie, jak