"Danuta W." w reż Janusza Zaorskiego w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku i Teatrze Polonia w Warszawie. Piszą Zdzisław Pietrasik i Ryszarda Socha w Polityce.
Najpierw była głośna książka "Marzenia i tajemnice". Teraz Danuta Wałęsowa przemawia ze sceny warszawskiej Polonii głosem Krystyny Jandy. Chwilami słychać więcej, niż można było przeczytać. Spontaniczne reakcje uczestników warszawskiej premiery "Danuty W." świadczyłyby raczej o tym, że książkę przeczytali bardzo pobieżnie. Nietrudno było bowiem zauważyć, że o niektórych zdarzeniach z życia Wałęsów dowiadywali się dopiero w teatrze. Zarazem wyczuwało się - jakby to powiedzieć, żeby nikogo nie obrazić - pewnego rodzaju sympatyczną pobłażliwość wobec narratorki. Danuta W. zwierza się, że jej marzeniem było, aby choć jedno z dzieci zostało duchownym. Śmiech na widowni. Bohaterka wspomina jeden ze swoich pobytów w strajkującej stoczni, kiedy to już wychodząc, słyszy przemawiającego męża: "Co on mówi? I wracam do dzieci!". Śmiech. Niektóre szczere rozmowy z papieżem Janem Pawłem II też rozweselały publiczność, a już chyb