W niewielkiej, prostokątnej sali jednej z wrocławskich kamienic miała niegdyś miejsce jedna z najbardziej drastycznych scen w historii polskiego teatru. W "Apocalypsis cum figuris" chleb stał się obiektem gwałtu. Grotowski pragnął wówczas przekroczyć symboliczność i umowność teatru. Rekwizyt teatralny zamienić w żywą obecność, choćby za cenę bluźnierstwa. Przed wieloma wiekami procesję Bożego Ciała ciągnącą ulicami Madrytu wieńczyło widowisko "Magii grzechu" Calderona de la Barca. Na wozach pojawiały się alegorycznie ukostiumowane postaci Zmysłów i Grzechów. Człowiek postawiony między Grzechem a Skruchą musiał dokonać wyboru. W tym widowisku również pojawiał się chleb. Był tylko teatralnym rekwizytem, który tłumaczył widzom zbawczą moc innego chleba. To widowisko odwoływało się do żywego sacrum, które istniało już poza teatrem. Co ten dramat może znaczyć dla nas dzisiaj? Co może znaczyć wystawiony w tej sa
Tytuł oryginalny
Szarada
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 6