Jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że piszę tym razem recenzję po ukazaniu się sprawozdań z przedstawienia we wszystkich gazetach łódzkich. Ton tych publikacji jest podobny: recenzenci krytycznie odnieśli się do poetyki, w jakiej Adam {#os#835}Hanuszkiewicz{/#} przemówił tekstem Czechowa ze sceny Teatru Powszechnego. Mogę się więc z opiniami Kolegów globalnie pospierać. Zarzuty można sprowadzić do wspólnego mianownika: obrony mchatowskiej tradycji wystawiania Czechowa, tradycji, której Mistrz Adam świadomie się sprzeniewierzył czy przeciwstawił. Poglądy i praktyka teatralna Konstantego Stanisławskiego i Włodzimierza Niemirowicza-Danczenki stanowią wygodną tarczę, zza której można skutecznie atakować spektakl Hanuszkiewicza. Ale czy oznacza to, że Czechowa, czy konkretnie jego "Trzy siostry", wolno grać tylko w konwencji przyjętej przez Moskiewski Teatr Artystyczny? Hanuszkiewicz jest artystą teatru bardzo specyficznym, powiedzi
Tytuł oryginalny
Szanujmy Hanuszkiewicza
Źródło:
Materiał nadesłany
Odgłosy Nr 24