Teatr im. Siemaszkowej od lat bezskutecznie próbuje zaistnieć na mapie polskiej kultury. Ostatni pomysł jest taki: młody, wzięty reżyser Radek Rychcik reżyseruje "Balladynę". A premiera odbędzie się w Krakowie, na otwarcie jednego z najważniejszych festiwali teatralnych w Polsce - pisze Magdalena Mach w Gazecie Wyborczej - Rzeszów.
Jeśli rzeszowski teatr Siemaszkowej jest w ogóle z czegoś znany, to z tego, że dyrektor zmienia się razem z zarządem województwa. Z nie do końca bowiem jasnych powodów dyrektorski fotel w "Siemaszce" jest najbardziej upolitycznionym stanowiskiem wśród wszystkich instytucji kulturalnych w regionie. Artystycznie teatr dramatyczny w Rzeszowie nie jest rozpoznawalny w Polsce wcale. Próbę wypłynięcia "Siemaszki" na ogólnopolskie wody podejmowali niemal wszyscy dotychczasowi dyrektorzy teatru. Poprzedni, Remigiusz Caban, zmienił formułę starych, poczciwych Rzeszowskich Spotkań Teatralnych na VizuArt, czyli pierwszy w Polsce festiwal dla scenografów i kostiumografów. Zanim jednak nowy format zdążył się zaznaczyć na polskiej mapie, nastąpiła tradycyjna wymiana na dyrektorskim stołku w związku ze zmianą samorządowej władzy. Nowy dyrektor Jan Nowara miał inny pomysł: zaproponował Festiwal Nowego Teatru. Ta nazwa nie oznacza, że prezentowane w Rze