"Szalona lokomotywa" w reż. Michała Zadary w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Aneta Kyzioł w Polityce.
Technicznie wszystko jest na medal, co nie dziwi, skoro za bydgoskim widowiskiem stoją wybitni twórcy: scenograf Robert Rumas, kompozytor Jan Duszyński, autor ścieżki dźwiękowej m.in. do "Pokłosia" Władysława Pasikowskiego, czy Artur Sienicki, operator kamery w "Obławie" Marcina Krzyształowicza. W roli opisanego przez Witkacego kinematografu wystąpiła kamerka umieszczona w elektrycznej kolejce przemierzającej przez większą część spektaklu scenę. Transmituje na umieszczone na scenie ekrany obrazy "zza okien pociągu". Rytm transmisji odpowiada zmieniającej się prędkości pociągu: na przemian przyspiesza i zwalnia, by w końcówce spektaklu mknąć ku katastrofie. Podłączone do kolejki samplery przenoszą zmieniającą się prędkość pociągu na warstwę muzyczną spektaklu i decydują o tempie, w jakim aktorzy podają tekst i w jakim rozgrywane są kolejne sceny. Końcowa katastrofa pociągu pokazana jest zaś w formie wyświetlanego na ekranie niezwykle nat