Wczoraj odbyła się premiera spektaklu Boskiej Komedii, powstałego w kolaboracji z Łaźnią Nową, czyli "Smutków tropików" w reżyserii Pawła Świątka.
Ci, którym udało się zobaczyć oblegane dosłownie przedstawienie, muszą zgodzić się ze stwierdzeniem, że tekst Mateusza Pakuły w zabawny, ironiczny i inteligentny sposób podważa stereotypy kulturowe na temat egzotycznych światów i miejsc. Grający w "Smutkach" rewelacyjni młodzi aktorzy: Małgorzata Gorol, Marek Hucz, Martyna Krzysztofik, Zuzanna Skolias, Łukasz Stawarczyk i Rafał Szumera, ubrani w odrealnione, absurdalne kostiumy Julii Kornackiej, imponują swoją sprawnością techniczną i warsztatową, z niesamowitą prędkością i intensywnością wypowiadając kolejne kwestie. Postacie, w jakie się wcielają zabierają widzów w szaloną podróż nie tylko po najbardziej ikonicznych i modnych krajach typu Tajlandia, ale ośmieszają jednocześnie miałkość i płytkość trendów zgodnie z którymi "im bardziej kulturowo odlegle, tym lepiej". Świątek i Pakuła rozprawiają się również z kolonialną wyższością Europy, pokazując mity narosłe wokół jej