STUDENCKI niegdyś TEATR "STU" z Krakowa zyskał od pewnego czasu stałą siedzibę i etaty, ale bynajmniej nie zamierza się z tego powodu ustateczniać. Siedziba jest zresztą nietypowa - cyrkowy namiot, zaś repertuar teatru równie niekonwencjonalny co niegdyś. Ostatnią, słynną już, premierą jest widowisko muzyczne oparte na tekstach Stanisława Ignacego Witkiewicza "SZALONA LOKOMOTYWA". Cóż to za niezwykłe wydarzenie w naszym teatrze! W piaszczystej arenie cyrku tkwią szyny kolejowe, nad wszystkim góruje olbrzymia maska o zagadkowym wyrazie twarzy - jak symbol Tajemnicy. Kulisy i dwie łupiny gigantycznego orzecha wrośnięte w piasek zapowiadają również coś niezwykłego. W tej niecodziennej scenerii pojawia się ubrany po kolejarsku człowiek (grają go: Jerzy Stuhr i Włodzimierz Jasiński), wolno, z zawodowym namaszczeniem ostukuje młotkiem szyny. I te pierwsze chwile są zarazem ostatnimi w tym spektaklu, gdy dzieje się niewiele, gdy można spo
Tytuł oryginalny
Szalona lokomotywa
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Ludowy nr 224