"Pacjent EGBDF" w reż. Jarosława Kiliana w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Pisze Aleksandra Sowa w serwisie Teatr dla Was.
Nowy spektakl Jarosława Kiliana jest bez wątpienia kolejnym po "Peer Gyncie" odważnym posunięciem repertuarowym Teatru Słowackiego. Nie chodzi tu tylko o fakt, że "Pacjent EGBDF" to dramat w Polsce zupełnie nieznany i nigdy wcześniej nie wystawiany, ale również o podjęte drugi raz z rzędu ryzyko odejścia od dominujących na Dużej Scenie typów realizacji - zarówno jeśli chodzi o inscenizowane teksty, najczęściej należące do kanonu niekwestionowanych, znanych arcydzieł polskiej i światowej literatury, jak i sposób ich przeniesienia na deski - zwykle wierny i dość bezpieczny, stroniący od poszatkowania i eksploatacji nowych mediów, a zarazem lubiący nutę melodramatyczną, często ukazującą się w musicalowym zacięciu. Teatr wypracował sobie więc określoną publiczność gustującą w tego typu realizacjach, tak jak wypracował sobie grupę widzów psychologizującej, kameralnej Sceny Miniatura. Może się jednak okazać, że zanim ta mała rewolucja w