"Wariat i Zakonnica" w choreogr. Jacka Krawczyka i Izabeli Sokołowskiej w Sopockim Teatrze Tańca. Pisze Łukasz Rudziński na portalu Trójmiasto.pl.
"Wariat i Zakonnica" w wykonaniu Sopockiego Teatru Tańca nie jest wierną adaptacją sztuki Witkacego. To wariacja na temat sytuacji tytułowych bohaterów, którzy mierzą się z własnym lękiem i samymi sobą. Jacek Krawczyk i Izabela Sokołowska stworzyli świetne przedstawienie. Witkacy nic sobie nie robił zasady prawdopodobieństwa i wiernego odwzorowywania rzeczywistości. Wolał kreślić sytuacje fantastyczne, pozbawione logiki i hierarchii wartości. Zrywał zastane konwencje, rozbijał schematy. Tak też dzieje się w jego sztuce "Wariat i Zakonnica", gdzie oprócz Mieczysława Walpurga - trzymanego w szpitalu wariatów poety - i siostry Anny mamy kilkoro innych postaci, obserwujących i usiłujących resocjalizować artystę. Ten popełnia samobójstwo, ale chwilę później "zmartwychwstaje", a w sali szpitalnej, gdzie go trzymano, zamyka swoich oprawców. Sztuka Witkacego nie zostaje przeniesiona przez Sopocki Teatr Tańca w stosunku jeden do jednego. Autorka scenar