"Nastazja Filipowna" w reż. Andrzeja Domalika w Teatrze Ateneum w Warszawie. Pisze Jacek Wakar w Dzienniku Gazecie Prawnej - dodatku Kultura.
Trzej panowie - Dostojewski, Dorociński, Damięcki - to wystarczająca rekomendacja, by zobaczyć "Nastasję Filipowną" w warszawskim Teatrze Ateneum. Przedstawienie Andrzeja Domalika, choć - tak głosi afisz - powstałe według pomysłu Andrzeja Wajdy, nie jest powtórzeniem jego słynnej realizacji z krakowskiego Starego Teatru z roku 1977. Wajda wybrał zupełnie inny rodzaj pracy z aktorami Ostatni rozdział "Idioty" stał się dla niego oraz dla Jerzego Radziwiłowicza i Jana Nowickiego materiałem do improwizacji na tekście Fiodora Dostojewskiego, co wieczór przybierającym inny kształt. Przed premierą reżyser zdecydował się na dwadzieścia siedem prób z publicznością, co pozwoliło jej bez precedensu obserwować "Nastasję Filipowną" w teatralnym laboratorium, a przy tym śledzić narodziny spektaklu. Tak powołano do życia nie tylko jedno z legendarnych widowisk Wajdy, lecz także całego powojennego teatru polskiego. W Ateneum ten sam jest tylko punkt wyjś