Nie sposób wymienić wszystkich pomordowanych przez Ryszarda Glaucester, późniejszego Ryszarda III. Afisz teatralny szekspirowskiego "Ryszarda III" jest zbiorową klepsydrą - wspomina zamordowanych przez szalonego króla. W środę na scenie Teatru im. Osterwy w przedstawieniu reżyserowanym przez Macieja Prusa z Teatru Polskiego w chromego okrutnika wcielił się Jan Englert. "W tamtym świecie gdzie króle Truli się towarzysko Trup to była Osobność Nadzwyczaj tronująca" - skomentował szekspirowskie obyczaje Stanisław Grochowiak. Bez demoniczności Przedstawienie z Teatru Polskiego odziera Szekspira z resztek i tak wątłego kostiumu historycznego. Rzuca na prawie pustą czarną scenę urządzoną przez Zofię de Ines. Po przekątnej sceny ciągnie złowrogi czarny podest ze schodkami w środku i klapą, która otwiera się jak most zwodzony do wieży Tower. Rytm przedstawienia podkreśla, fragmentami dzieł Mozarta, bardzo celna i precyzyjna muzyczna interpunkcja.
Tytuł oryginalny
Szaleństwo chłodnego rozumu
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta w Lublinie nr 299