MODA RETRO ciągle ma u nas swoje dobre dni. Obejmuje ona nie tylko przywiązanie do staromodnych rekwizytów, ale i nawrót do gatunków literackich dość, zdawałoby się, wysłużonych. Na przykład do melodramatu. Melodramaty w życiu bywają często wstrząsające, w sztuce na ogół trącą kiczem. Nadmiar uczuć już nie tyle wzrusza, co nudzi. Ale bywają i wyjątki. Należy do nich chyba sztuka francuskiego dramatopisarza Charlesa de Peyret Chappuisa "Szaleństwo". Autor nie jest znany poza swoim krajem. Był najpierw dziennikarzem, autorem m. in. reportaży o wojnie abisyńskiej. "Szaleństwo" to jego debiut literacki. Sztuka została wystawiona w roku 1938 w osiągnęła ogromny sukces. Grana była także przed wojną w Polsce, głośną kreację stworzyła w niej Irena Eichlerówna. Jest to o tyle zrozumiałe, że znajduje się w tej sztuce doskonale napisana kobieca rola. Estera, główna bohaterka, to samotna, starzejąca się kobieta, o bogatej osobowości,
Tytuł oryginalny
Szaleństwo
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Ludowy nr 132