"Hotel Palace" w reż. Mariusza Pogonowskiego w Teatrze im. Szaniawskiego w Płocku. Pisze Blanka Stanuszkiewicz w Tygodniku Płockim.
Kto mówi, że nie ma w Płocku pięciogwiazdkowego hotelu? Jest! I to taki, że boki zrywać. W "Hotelu Pałace" przebywa elita. Bogacze tego świata, by zdobyć fundusze na remont dachu swojego zamku położonego gdzieś we Francji, gotowi są wtrącać do swych arystokratycznych dysput tekst reklamy karmy dla psów. Wtedy sponsorzy są zadowoleni i płacą. W "Hotelu Pałace" na wielkich balach bawi się tylko francuska arystokracja. Nie ma tam dostępu nikt, kto nie ma "de" przed nazwiskiem. No chyba, że przejdzie pasowanie - przypominające zamach na życie - zwalistego rycerza wymachującego wielkim mieczem. Obsługa hotelu, czy chcesz, czy nie biega do pokojów, by spełnić zamawiane lub nie usługi typu "nieszczęśliwa miłość". Albo opowie ci bajkę na dobranoc. Potrafi też przykręcić śrubę swoim gościom tak, by w hotelowej eleganckiej restauracji nie dochodziło do kłótni ziejącej jadem pary. Wystarczy tylko kilka obrotów kluczem (byle w odpowiednią stronę),