EN

30.05.2006 Wersja do druku

Szalbierz czyli panoptikum

Właśnie w molierowskim tłumaczeniu Jerzego Ra­dziwiłowicza odstąpiono od tradycyjnego i popular­nego tytułu "Świętoszek". Warszawska inscenizacja nosi tytuł "Tartuffe". Widz, który lubi poprawny, tra­dycyjny teatr, będzie usatysfakcjo­nowany warszawską adaptacją francuskiego reżysera. W spektaklu bowiem nie ma zmian, przeróbek i udziwnień. Reżyser, scenograf, kostiumolog zadbali o realia epoki. Mamy więc na scenie do czynienia z rodzajem wyrafinowanych estetycznie obrazów niemal malar­skich. Ten spektakl to przede wszystkim siła aktorstwa. Je­rzy Radziwiło­wicz w roli Ogo­na, to popis sce­nicznego talentu, maestria interpre­tacyjna. Wiele ko­mizmu jest w tej roli. Ona widza bawi. Ten ko­mizm podkreśla znakomity, świetnie noszony kos­tium (szczególnie kapelusze). Ko­mizm Orgona to poza i maska. Bo jest on zdominowany przez zaborczą matkę. W życiu Orgona nie ma miłości. I to jest jego drama­tem. Wszystkie te niuanse osobo­wości bohatera Ra

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Szalbierz czyli panoptikum

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Ciechanowski nr 22

Autor:

Marzena Rutkowska

Data:

30.05.2006

Realizacje repertuarowe