Trzeba było przypadku historycznego, by odlana w pomnikowym spiżu i opatrzona laurem Ojca Polskiego Teatru postać Wojciecha Bogusławskiego nabrała cech ludzkich i została sprowadzona na ziemię. Oto Gyórgy Spiro, węgierski pisarz i krytyk teatralny, tłumacz poezji i dramaturgii polskiej (m. in. Wyspiańskiego i Gombrowicza), autor książki o dramacie środkowo- i wschodnioeuropejskim (od Oświecenia do Wyspiańskiego), natrafiwszy na rewelacyjne materiały, napisał powieść o czasach Bogusławskiego "Iksowie" (1981). Rozbudowanie jednego z wątków prowadziło Spiro do dramatu zatytułowanego "SZALBIERZ", a dotykającego właśnie kariery... Bogusławskiego, nie tak chlubnej, jakby się wydawać mogło w świetle pomnikowej biografii pióra profesora Raszewskiego. "Szalbierz" zaczyna po prapremierze warszawskiej odważnie kroczyć przez sceny polskie, w połowie października odbyła się premiera w Olsztynie (na zdj. scena zbiorowa), reżysers
Tytuł oryginalny
Szalbierz
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Literackie nr 49