Do historii przeszło już określenie, że Szajna jest scenografem, który pracuje w skali 1:1. Powiedział tak o nim w roku 1959, Ryszard Kowalski, wówczas kierownik techniczny Teatru Dramatycznego, w okresie pracy nad inscenizacją "W małym dworku" i "Wariata i zakonnicy" Witkacego. Wtedy Szajna był jeszcze tylko scenografem. Dzisiaj jest i reżyserem, ma swój teatr, a nawet pisze sztuki. Robi wszystko. Sam tworzy teatr i sam jest teatrem. Pracuje z aktorami, maszynistami, elektrykami. Kim właściwie jest? Plastykiem, którego opętał teatr, czy inscenizatorem, który ma wielki talent plastyczny? Należy do tych malarzy czy rzeźbiarzy, którzy już dawno temu zerwali z malowaniem na płótnie i lepieniem w glinie, którzy zaczęli tworzyć swoją sztukę w przestrzeni, dodali do niej ruch, a potem dodali czwarty wymiar - czas. Ich sztuka dzieje się w czasie. Trwa tylko wtedy, kiedy jest pokazywana czy "odgrywana", jak spektakl teatralny, jak życie. Kiedy przes
Tytuł oryginalny
Szajnotiera
Źródło:
Materiał nadesłany
"Literatura" nr 15