"Piekło kobiet" wg Tadeusza Boya-Żeleńskiego w reż. Pawła Szarka w Teatrze Nowym Proxima w Krakowie. Pisze Michał Centkowski w Newsweeku.
Przed niemal stu laty Tadeusz Boy-Żelcński opisywał w znakomitych felietonach fatalną sytuację polskich kobiet - brak dostępu do edukacji seksualnej, antykoncepcji oraz legalnej aborcji. W związku z tym, że do dziś niewiele się w tej mierze w Polsce zmieniło, Paweł Szarek pokazał na scenie Teatru Nowego w Krakowie autentyczne efektownie zainscenizowane piekło kobiet. Na pustej scenie zaledwie kilka eleganckich krzeseł. A na nich trzy glam rockowe diwy skąpane w neonowym świetle i kłębach dymu wyśpiewują czy raczej wykrzykują swój manifest. Spektakl skonstruowany jest z pełnych punkowej energii epizodów, przerywanych powracającym słowno-muzycznym refrenem. Zgrabnie zaadaptowane teksty Boya układają się w intrygującą opowieść o ucisku, prześladowaniu i krzywdzie kobiet, które opresyjny patriarchat niezmiennie traktuje jak bezwolne przedmioty. Groza i gniew mieszają się ze zjadliwym humorem. Zabawa w "raz, dwa, trzy, Baba Jaga patrzy" zmienia się nie