TRAF zrządził, że w czasie nieobecności Osterwy, który gdzieś na występach zarabiał na długi Reduty, wystawił Wierciński sztukę Felicji Kruszewskiej "Sen". Nie sztuka stała się rewelacją, lecz inscenizacja Wiercińskiego, która była potraktowana formistycznie, jak się wówczas mówiło, bogata w oryginalne, nowe pomysły, przesuwające utwór w zasadzie realistyczny ku grotesce... Inscenizacja Wiercińskiego po latach pracy Reduty nad Wyspiańskim i stylem polskiego oblicza teatru była zrozumiana przez Osterwę jako przekreślenie zasad Reduty, jako bunt, jako czyn antyredutowy... Osterwa poczuł się osobiście dotknięty, nawet obrażony, widząc w inscenizacji Wiercińskiego jak gdyby ruinę swojej wieloletniej pracy z zespołem. Tymczasem zespół szalał ze szczęścia, z dumy, bo wreszcie coś się stało nowego, ożywczy prąd powietrza wtargnął w zatęchłą atmosferę małego realizmu redutowego. Zespół podzielił się na entuzjast
Tytuł oryginalny
Syjamska inscenizacja
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Wieczorny nr 98