Performer czy perfumer? W jednej z ostatnich scen spektaklu dwoje głównych bohaterów: grany przez Marcina Czarnika Idol (w dramacie Strindberga Nieznajomy) oraz kreowana przez Justynę Wasilewską Ingeborga siedzi z przodu sceny. Wydawałoby się, że nareszcie udało się im zatrzymać; poprzednie sekwencje były wypełnione szaleńczą fizyczną i psychiczną wędrówką. Mogą pomilczeć i kontemplacyjnie popatrzeć w dal. "Śnijmy", melancholijnie mówi Ingeborga, "tak, śnijmy", odpowiada jej Idol. Ta sielska atmosfera nie trwa jednak długo. Idol nerwowo zaczyna kolejny monolog, jednak bodaj po raz pierwszy w spektaklu jego partnerka gwałtownie go ucisza: "Nie, nie chcę już słuchać o tobie, twoich rozterkach, moralności, sztuce, o Bogu - śnijmy". Idol, jakby zaskoczony, zgadza się - "śnijmy". Po chwili jednak wstaje, krzycząc: "Napiszę muzykę dla ciebie, stworzę dzieło totalne, zostanę drugim Adrianem Leverkuhnem", po czym spazmatycznie tańczy do
Tytuł oryginalny
Swinarskiego branie na Klatę
Źródło:
Materiał nadesłany
Didaskalia Gazeta Teatralna nr 12