Pieniędzy jak nie było tak nie ma. Minister kultury obiecał 250 tys. złotych Teatrowi Wierszalin z Supraśla, ale nie dał ani złotówki. I wiele wskazuje na to, że pieniędzy nie będzie wcale.
Teatr będzie istniał, to mogę obiecać - mówi dyrektor i reżyser Wierszalina Piotr Tomaszuk. Nie ukrywa jednak, że bez dotacji będzie mu ciężko. - Liczę jednak na to, że minister wreszcie przekaże obiecane pieniądze. W końcu jest od tego, by dbać o rozwój kultury, a nie ulegać dyktatowi ciemniaków - dodaje. Tomaszuk nazywa tak polityków LPR, którzy robią wszystko, by teatr z Supraśla nie dostał z budżetu ministerstwa ani złotówki. Jak już informowaliśmy, posłowie napisali list do ministra Kazimierza Ujazdowskiego, senator Jan Szafraniec z LPR powiadomił o sprawie nawet prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Wygląda na to, że protesty są skuteczne, bo pieniędzy nie ma, a umowa o współfinansowaniu teatru przez ministra Ujazdowskiego od kilku miesięcy leży gdzieś w ministerstwie i nikt nie chce jej podpisać. Oficjalnie ministerstwo tłumaczy, że ustala jasne zasady współfinansowania podobnych placówek, a to musi potrwać. Jan Syczewski, podlaski