Vrtal Voranau nie ma wątpliwości. W sztuce "Wziołowstapienie" znalazł fragmenty ze swojej książki. I grozi autorowi Piotrowi Tomaszukowi sądem.
Sztuka "Wziołowstąpienie" mniej więcej w jednej trzeciej składa się z fragmentów z mojej książki - ocenia Vital Voranau, autor "Szeptem". -Znachorskie żarnowy (rodzaj słownego zaklęcia, modlitwy, która ma przywrócić zdrowie - przyp. red.) owszem należą do dziedzictwa ogólnego, a przez to nie są objęte prawem autorskim, ale polskie tłumaczenie Moniki Uranek jest już chronione. W tej sztuce prawie wszystkie białoruskie żarnowy wykorzystano w tym samym brzmieniu co w mojej książce. Pisarz z Białorusi obejrzał najnowsze przedstawienie Teatru Wierszalin. Rozwiało to jego wątpliwości i zdecydował się podjąć kroki prawne. Autorowi sztuki - Piotrowi Tomaszukowi - zarzuca plagiat, zamierza pozwać go do sądu. - Proszę bardzo, czekamy na ten pozew - odpowiada krótko Piotr Tomaszuk. Vital Voranau znalazł już prawnika, który podjął się prowadzenia tej sprawy. - Jestem zawiedziony, że nie zostałem poinformowany o zamiarze wykorzystania mojej pracy. Z