EN

4.02.2002 Wersja do druku

Sumienie miernot

To nie jest przedstawienie uderzające nieprzewidywal­nym. Nie zmieni obrazu Sa­lieriego i Mozarta jaki przy­jęliśmy za oczywisty za spra­wą poprzednich, ważnych re­alizacji "Amadeusa". Ale jest w nim Zbigniew {#os#140} Zapasie­wicz{/#}, który rozmawia z Bo­giem. Artysta obnażony. "Amadeus" Zbigniewa {#os#5967} Brzozy{/#} jest przedstawieniem zbudowanym z pięknych, utrzymanych w niemal filmowej stylistyce, obrazów. Rzadko się zdarza by w dzisiejszym teatrze scenografia i inscenizacyjne zabiegi tak mocno oddziaływały na klimat spektaklu i nadawały barwę odczu­ciom widza. Półmrok XVIII-wiecznych pokoi, pełgające światło świec, pełna powie­trza przestrzeń pałacowych sal wy­czarowanych na oczach widza - to wszystko znakomicie wprowadza w realia historii. Scenografia Doroty {#os#8679} Kołodyńskiej{/#} jest oszczędna ale z wy­czuciem zakomponowana. Salieri uchwycony w strumień światła, wy­łaniająca się z ciemności publiczność na koncercie, d

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sumienie miernot

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy

Autor:

Iza Natasza Czapska

Data:

04.02.2002

Realizacje repertuarowe