To nie jest przedstawienie uderzające nieprzewidywalnym. Nie zmieni obrazu Salieriego i Mozarta jaki przyjęliśmy za oczywisty za sprawą poprzednich, ważnych realizacji "Amadeusa". Ale jest w nim Zbigniew {#os#140} Zapasiewicz{/#}, który rozmawia z Bogiem. Artysta obnażony. "Amadeus" Zbigniewa {#os#5967} Brzozy{/#} jest przedstawieniem zbudowanym z pięknych, utrzymanych w niemal filmowej stylistyce, obrazów. Rzadko się zdarza by w dzisiejszym teatrze scenografia i inscenizacyjne zabiegi tak mocno oddziaływały na klimat spektaklu i nadawały barwę odczuciom widza. Półmrok XVIII-wiecznych pokoi, pełgające światło świec, pełna powietrza przestrzeń pałacowych sal wyczarowanych na oczach widza - to wszystko znakomicie wprowadza w realia historii. Scenografia Doroty {#os#8679} Kołodyńskiej{/#} jest oszczędna ale z wyczuciem zakomponowana. Salieri uchwycony w strumień światła, wyłaniająca się z ciemności publiczność na koncercie, d
Tytuł oryginalny
Sumienie miernot
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy