EN

18.06.2011 Wersja do druku

Sumeryjski mit o niepowodzeniu

Rozczarowuje ścisłe podporządkowanie choreografii prezentowanej na scenie historii - o spektaklu "In" Krakowskiego Teatru Tańca i Freeday Teatr pisze Natalia Wilk z Nowej Siły Krytycznej.

Istnieją spektakle teatru tańca, które - wbrew temu, co powszechnie można o tym rodzaju teatru usłyszeć - od "A" do "Z" są zrozumiałe. Nie jest jednak dobrze, gdy zrozumienie widza powstaje w rezultacie zastosowania choreografii ilustracyjnej - jedynie obrazującej treść spektaklu. Taki taniec staje się tylko ruchomym obrazkiem. "In", najnowsza premiera Krakowskiego Teatru Tańca powstała w kooperacji z Freeday Teatr, rozczarowuje ścisłym podporządkowaniem choreografii prezentowanej na scenie historii. Jesteśmy zatem świadkami linearnej opowieści o narodzinach świata, walce dobra ze złem (dobrej Innany z jej siostrą Ereszkigal). Zejście Innany podziemi jest równoznaczne z jej śmiercią. Oznacza jednocześnie nastanie czasów niepokoju na ziemi, które zakończy się wraz z wstąpieniem bogini na tron. Władza nad światem okupiona zostaje życiem jej ukochanego, Dumuziego. Cała ta historia jest nam tak dokładnie opowiedziana (aż dziw, że "In" określony jes

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Natalia Wilk

Data:

18.06.2011

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe